Cokolwiek to znaczy ma swoje konotacje w osobowym doświadczeniu, to z kolei nie musi być przekładalne na inne, ale kultura wyuczyła nas że mechaniczne nie jest ludzkie, ani naturalne. Aby uznać mechaniczne za naturalne trzeba albo być ze świata maszyn, albo zmienić definicję naturalności , przedtem jednak proponuje włączyć wiertarkę z silnikiem elektrycznym. Jeśli nasz organizm wytrzymuje długotrwały eksperyment słuchania, może to znaczyć że przyzwyczailiśmy się i dźwięki wytwarzane przez urządzenia techniczne są już naturalne. Tak więc definicja jest gotowa „naturalne jest to do czego przyzwyczailiśmy się” (teraz możemy wyłączyć wiertarkę).Kiedy jednak znowu poczujemy głód wiertarki i zaczniemy wsłuchiwać się w wydawane przez nią dźwięki przynajmniej w takim stopniu jak w filharmonii, może się okazać że nasza dewiacja mechaniczna rozwija się w talent muzyczny. Próbujmy włączać i wyłączać urządzenie, a jeśli i to za mało przyłączmy inne mechaniczne instrumenty, będzie to „prawdziwa” muzyka naszych czasów. Porównanie z Bachem jest już tylko kwestią konwencji terminologicznej którą stosujemy w takich razach, kultura nauczyła nas słuchać Bacha z należnym mu nabożeństwem, nie możemy go włączać i wyłączać według naszego widzi nam się, ale możemy tak postąpić z wiertarką. Ta właśnie cecha ; włączeń i wyłączeń jest najbardziej charakterystyczna dla percepcji naszego czasu, przejawia się ona wszędzie tam gdzie mamy aktywny stosunek do rzeczywistości, aktywny znaczy tu aktywność fizyczną, operacyjną taką jaką znamy w odniesieniu do sztuki interaktywnej lub „skakania” po kanałach telewizyjnych gdzie nie tyle chodzi o to by wybrać jakiś szczególny program, ale przede wszystkim o przerwanie oddziaływującej na nas fali bodźców (lewatywy nadawczej) i symboliczny wpływ na nią naszej osoby przez wyłączenie będące widocznym skutkiem wyboru. Chodzi o to, by człowiek nie stał się jedynie biologicznym odbiornikiem technologii nadawczych, ale mógł mieć wpływ na tworzenie własnego środowiska medialnego, by mógł uczestniczyć w transformacji tego co rozgrywa się przed jego zmysłami. Interaktywna cywilizacja współtworzy innego człowieka niż modernistyczna kultura masowej konsumpcji aplikowanej pod naciskiem producentów ( w tym wypadku nadawców), sieć internet i poczta elektroniczna są przykładem tej nowej jakości. Aby stworzyć sytuację interaktywną w sztuce nie musimy używać skomplikowanych urządzeń elektronicznych, wystarczy powołać taką strukturę fizyczną która pozwoli „odbiorcy” na dokonywanie operacji w zawartości formalnej dzieła. Odbiorca staje się interaktorem zmieniając zastany układ kompozycyjny, ingerencja ta nie do pomyślenia w sztuce dotychczasowej wydaje się być tą wartością którą dawniej nazywaliśmy estetyczną. Dzieło przypomina środowisko, jakim dla aplikacji komputerowych są np. „windows” dające możliwość przekształceń mieszczących się w ramach oprogramowania. Instalacje interaktywne , nawet te mechaniczne jedynie (bez elektroniki) dają interaktorowi podobną możliwość, może on zmieniać zastany stan dokonując przekształceń na fizycznym ciele dzieła, przez system włączeń i wyłączeń, mieszanin, natężeń bodźców i innych możliwości przewidzianych przez autora. Dawna sztuka niedotykalna, prosceniczna wymagała od nas podziwu dla swoich dzieł, najlepszy był taki odbiorca, który oniemiał z zachwytu i znieruchomiał fizycznie pogrążony w kontemplacji. Była to sztuka „paraliżu” fizycznego, dzieło miało hipnotyzować widza na czas percepcji, przemiana i transformacja miała charakter wewnętrzny, a jej kierunek wyznaczały koleiny wyżłobione przez kulturę. Percepcja interaktywna opiera się na wzajemnym oddziaływaniu człowieka i urządzenia technicznego, (wracając do wiertarki) łatwiej nam znieść a może polubić nawet mechaniczny dźwięk kiedy sami go wytwarzamy. Propozycja interaktywnych aplikacji nie tyle łączy się z pięknem estetycznym danym nam w gotowej postaci, co z działaniem operacyjnym umożliwiającym tworzenie przedmiotu percepcji. Sztuka taka nie musi być piękna wystarczy że jest intrygująca poznawczo. Często celowo też unika układów i rodzajów dźwięków eksploatowanych przez kulturę wysoką ( komponowania, instrumentów muzycznych) by nie mylić perceptora lub interaktora iż ma on do czynienia ze sztuka odbiorczą jedynie. Interaktor ma sam tworzyć „kompozycje” i używać urządzeń jak instrumentów, jego zadaniem jest raczej (jeśli chodzi o dźwięki) transformacja jednej sytuacji w inną niż „odsłuch „ gotowej symfonii. Również w sferze obrazu nie chodzi o odbiór świata przedstawionego w cudzych obrazach, lecz wyłanianie z rzeczywistości realnej (przez manipulowanie) jakości percepcyjnych o charakterze sztuki. Kultura audiowizualna stworzyła podstawy do zachowań polisensorycznych w obcowaniu z środowiskiem technicznym i medialnym. Następuje ponowne łączenie nie tylko obrazu ruchomego z dźwiękiem ale również zapachu dotyku i kinestetyki w całość działań percepcyjnych. Nasze życie w interaktywnej cywilizacji jest ciągłym ruchem między włączeniem i wyłączeniem dokonywanym z naszej woli na urządzeniach technicznych. Dlatego moja uwaga kieruje się właśnie ku naszym partnerom techniczno-medialnym zastępują nam one coraz częściej naturę rozumiana dotąd jedynie jako przyrodę. Cywilizacja stref zurbanizowanych wytworzyła sztuczną naturę zapewniającą regulacje życiowe dla naszych organizmów ale również tworzy interaktywna i medialna kulturę, kulturę włączeń i wyłączeń.
Antoni Porczak Kraków 1999.03.31.
Mechanical tenderness.
Whatever that means, it has its connotations in personal experience,which on the other hand does not need to be translatable into another experience, but culture has tauht us that mechanical is not human nor natural.In order to perceive mechanical as natural, one has either to be from the world of machines or to change the definition of naturalness. However, first of all I propose to turn on drill with an electrical engine.If our organism can bear the experiment of long lasting listening, it can mean that we got used to it and the sounds produced by technical machines have become natural. Thus the definition is ready: „natural is what we got used to” (now we can turn the drill on). Anyhow, when we feel the hunger ofthe drill again and we begin to listen with concentrated attention to the sounds it produces at least at the degree as at the Philharmonic, it may occur that our mechanical deviation has been developing into a talent for music. Let us try to turn on and off the device and if that is not enough, let us plug in other mechanical instruments, thet will be a „real” music of our time. Now the comparison to Bach is only thy question of terminological convention that we use at such occasions, culture has taught us to listen to Bach with unction that he deserves, we cannot switch him on and off again according to our will but we can do so with a drill.This feature: of turning ons and offs, is the most characteristic for the perception of our time, it manifests itself in every place where we show active attitude to reality.Active means physical and operational activity- the same as we know in the context of interactive art. or of „jumping” through TV channels.There the point is not to choose a particular programme but to stop the wave of stimuli that influences us (the transmiting lavament) and toshow our symbolic influence on that througt turning off that is a visible result of choice. It is all about that a man would not become only a biological receiver of transmiting technologies,but he should be able to take part in transformation of what is taking place in front of his senses.The interactive civilization has been creating a different man than that created by modernistic mass culture of consuption, being applied under the pressure of producers (in that case-of transmitters). The internet and electnical post are the examples of this new quality. In order to create an interactive situation in art., we need not use complicated electronic devices. That is enough to call into being such a physical structure that will let „ the receiver” make operations within the formal contentof the work of art. The receiver becomes an interactor who changes the existing composition set.This interference, unthought of in yet existing art., seems to be the same quality that we called earlier the aestethic value. The work of art. resembles the environment which for example for computer applications are „windows” that give the opportunity of transformations within the possibilities of programming. Interactive installations, even those only mechanical (without electronics), give a similar opportunity to an interactor, he may change the existing state by means of making transformations of the phisical body of the work, through the system of tarning ons and offs, of mixtures, of intensities of stimuli and through other possibilities prepared by the author.The former untouchable,proscenium art.,required admiration for its works form us, the best was the viewer who was left speechless of enchatment and became physically motionless, sunk in contemplation. That was the art. of phisical „paralysis”, the work of art. was supposed to hypnotize the onlooker during the time of perception. The change and the transformation had the inner character and their direction was marked by the grooves of culture. The interactive perception is based on the interaction between a man and a technical device,(coming back to a drill) it is more bearable or maybe we easier start to like a mechanical sound when we produce it ourselves. The offer of interactive applications is not so much connected with aesthetic beaty given us in a ready shape but with operational activity enabling creation of the entity of perception. The aart.of this kind need not be beatiful, it is enough when it is cognitively puzzling.It ofen purposely avoids
the arrangements and kinds of sounds being exploited by the high culture (composing, musical instruments) in order not to confuse the perceptor or interactor that he has to do with art. that is only receivig. The interactor is supposed to create „compositions” homself and to use machines as instrument. His task is rather (if about sounds) the transformation of one situation into another one than „listening” to a ready symphony. As well in the sphere of a picture, the thing is not about the reception of the world depicted in someone else’s pictures but about calling into being from reality the perceptive qualities of artistic character (through manipulation).The audiovisual culturehas created the basis for polysensoric behaviours in the intercoursewith technical and medial environments.There takes place the repeated connection not only of movable picture and sound but as well of smell, touch and kinesthetics into the unity of perceptive activities. Our life within the interactive civilization is a constant movement between turning on and off according to our will, by means of technical devices. That is why I concentrate my attention on our technical-medial partners. More and more often they replace nature that has beeh understood as animated nature up to now. The civilization of urbanized spheres has created rtificial nature ensuring life regulations to our organisms but it has also created the interactive and medial culture, the culture of turning ons and offs.
Antoni Porczak Kraków 1999 r. Translation Justyna Jułga